- autor: admin, 2013-08-16 23:43
-
LKS GOLCOWA - Lotniarz Bezmiechowa 3:1 (1:0)
OPIS W ROZWINIĘCIU...
W drugiej kolejce Krośnieńskiej B klasy wygrywamy z Bezmeichową. Mecz nie zaliczał się do łatwych lecz Nasza drużyna stawiła czoła trudnemu zadaniu. Po fatalnej grze w pierwszym meczu wszyscy oczekiwali dobrego wyniku. W Naszym zespole brakowało m.in. Andrzeja Wani, Piotrka Szmyda, Mateusza Pilcha, Mateusza Pietrasza, Pawła Godka.
Już w 4' faul dla Naszego zespołu, do piłki podchodzi Wojtek Bober który uderza minimalnie obok słupka. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, w 5' ratuje Nas poprzeczka. W 24' znów Wojtek Bober strzela z wolnego lecz tym razem bramkarz z trudnością wybija na rożnego. W 30' Nasz nowy napastnik Robert Potoczny strzela gola, dostaje podanie, uderza czubkiem buta, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki mamy 1:0!! W 35' Sylwek Herbut broni groźną sytuacje sam na sam. W 40' możemy mówić o szczęściu, piłka znów zatrzymuje się na Naszej poprzeczce. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił i prowadzimy 1:0.
Drugą połowę zaczęliśmy od groźnych ataków na bramkę Lotniarza. W 49' Robert Potoczny podaje do Wojtka Bober, ten strzela na bramkę lecz niestety broni bramkarz. W 58' stało się coś dziwnego, Nasz zawodnik, Krzysiek Bober dostaje czerwoną kartkę za atak na przeciwnika i gramy w osłabieniu. Minutę później Łukasz Dziedzic podwyższa wynik na 2:0, potężny strzał i bramkarz Gości nie ruszył się z miejsca. W 70' Bezmiechowa strzela bramkę kontaktową lecz gol nie powinien być uznany, sędzia nie zauważył 4-metrowego spalonego!! W 73' w sytuacji sam na sam znajduje się Michał Kędra lecz niestety pojedynek wygrywa bramkarz Lotniarza.W 75' Robert Potoczny ambitnie walczy o piłkę, i strzela drugiego gola, 3:1!! W 76' Robert Potoczny podaje do Wojtka Bober, ten niestety strzela nad bramką. W 81' Robert Potoczny mógł zdobyć trzecią bramkę jednak w sytuacji sam na sam strzela minimalnie nad poprzeczka.
Zasłużyliśmy na to zwycięstwo, byliśmy drużyną lepszą. Jestem pewny że gdybyśmy zagrali tak z Czaszynem wygralibyśmy bez problemu. Gol dla Bezmiechowej powinien być nieuznany, po meczu sędziowie przyznali że zrobili błąd. Dziękujemy zawodnikom za walkę i zwycięstwo, na szczególne słowa uznania zasługuje Robert Potoczny który był bardzo aktywny zarówno a ataku jak i w obronie! Oby tak dalej!