- autor: admin, 2010-11-01 09:18
-
LKS Golcowa - ULKS Grabówka 0:2 (0:0)
OPIS W ROZWINIĘCIU...
W niedzielę odbył się ostatni mecz na własnym stadionie. Faworytem była wyżej usytuowana Grabówka która bardzo chce wrócić do A klasy. Golcowa wystąpiła bez kontuzjowanego T.Kędry i T.Pietrasza. Pierwsza połowa to lekka przewaga Gości, Nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. W 8' to rzut rożny dla ULKS-u, po dośrodkowaniu zawodnik Grabówki wysoko wyskoczył i uderzeniem głową skierował piłkę obok słupka. 12' to piękny strzał Naszego najlepszego strzelca D.Wolanina który z narożnika pola karnego uderza minimalnie obok słupka. W 22' ładnym strzałem popisał się zawodnik Gości który uderza w poprzeczkę. 24' to strzał Ł.Gosztyły prosto w bramkarza. W 28' kolejnym ładnym strzałem popisał się junior M.Pilch lecz podobnie jak strzał D.Wolanina minął minimalnie słupek. Kolejne 15' to gra w środku pola obu ekip, do końca pierwszej połowy remis 0:0. Początek drugiej połowy mógł się podobać kibicom Golcowej zgromadzonym na stadionie, ładna gra piłką i kilka sytuacji podbramkowych. 46' to faul na Naszym zawodniku przed polem karnym, do piłki podchodzi jak zwykle w takich sytuacjach D.Wolanin który uderza prosto w mur , po odbiciu od muru piłkę dostaje D.Obłój który silnym strzałem wywalczył rożnego. Podobnie było w 49' znowu faul mniej więcej z tego samego miejsca, piłka znowu uderza w mur, wraca do D.Wolanina który podaje do P.Godka, ten strzela jednak broni bramkarz Gości. W 55' rożnego wykonują zawodnicy z Grabówki i znów ratuje Nas poprzeczka. 62' to najlepsza sytuacja Golcowej, sam na sam z bramkarzem D.Wolanin który uderza wprost w bramkarza. Gdyby Daniel wykorzystał tą wspaniałą sytuację mecz mógłby się zupełnie inaczej potoczyć. 67' to silny strzał zawodnika Gości i znów poprzeczka. W 76' zawodnicy ULKS-u wyszli na prowadzenie, przed polem karnym leży zawodnik gości, koledzy z drużyny krzyczą do zawodnika z piłką aby ten wybił na aut , ten chciał wybić poza boisko gry lecz niechcąco lekkim uderzeniem podał piłkę do kolegi i ten sam na sam strzela gola T.Rachwałowi. Ruszyliśmy do ataków na bramkę Grabówki lecz w 79' Goście wyszli z kontrą i już prowadzili 2:0. Należy dodać iż sędzia spotkania wogóle nie kontrolował gry, pozwalał na brutalne faule, nic sobie z tego nie robił. Niestety to kolejny przegrany mecz Golcowej, miejmy nadzieję że w Niebieszczanach uda się Nam ugrać punkty.